(3) Otwieranie drzwi


Świat
pozamykał nagle tyle drzwi
I w niepamięć poszło tyle dni,
złych dróg, błędnych dróg

Jest 
w zaklinaniu jutra jakiś sens,
Jeśli czegoś pragnę, czegoś chcę, 
wszystko mi da, dobry Bóg

*

Kiedyś widziałam przede wszystkim zamknięte drzwi. Były zamknięte bo takie były okoliczności albo sama je zamykałam bo uważałam, że tak będzie lepiej. Mniej więcej rok o tej porze los pokazał mi pewne otwarte drzwi. Na początku sama nie wiedziałam co o nich myśleć bo z jednej strony wydały mi się przepustką do czegoś czego podświadomie chciałabym spróbować. Z drugiej zaś strony wynik chłodnych kalkulacji (finanse, czas i energia) nie dawał zbyt dużych szans na pogodzenie nowych możliwości z dotychczasowym stanem rzeczy. Jednak spróbowałam. Na początku byłam zachwycona podarowaną mi możliwością rozwoju, ale z czasem wyzwania przeistoczyły się w pasmo nieustających problemów. Po pewnym czasie udało mi się opanować szalejące emocje, wyciszyć je i ukierunkować w taki sposób, aby przyniosły pozytywne efekty nie tylko mnie, ale przede wszystkim moim podopiecznym. A potem przyszedł czerwiec i drzwi zostały przymknięte. Nadal czekam na ich otworzenie, niestety klucz posiada kto inny. Ale fajnie jest mieć swój klucz i dlatego też w tym tygodniu wybieram się w kilka miejsc, aby przekonać się, czy jestem w stanie sama otworzyć drzwi. Odnoszę wrażenie, że przeżywam swoiste deja vu, ale to tylko wrażenie bo jestem bogatsza w doświadczenia niż rok temu. A lepszego czasu nie będzie, jak to powiedział mój mąż, więc trzeba próbować.

*
W niedzielę wróciłam. Do ćwiczeń. Po raz kolejny.
Ale już bez spiny. Z miłością do swojego ciała i ze spokojem, że to co robię nie jest elementem przygotowań do lata, do kolejnego wesela, do sylwestra itp. Za sobą mam 4 treningi ramion, 1 trening brzucha i placów oraz trening brzucha i boczków. Ćwiczę z Primaverą, Codziennie Fit i Moniką Kołakowską.

*

Komentarze

  1. Bardzo pozytywny post :)
    Bardzo mnie to cieszy.
    Wszystkiego dobrego! Zasługujesz na wszystko co najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

(5) Wspomnienie wakacji (+ zdjęcia)

(4) Czasem również należy się powściekać

'Jesteśmy nieustraszeni' / O lenistwie, a może o pracowitości?